Szacunek do pracy i do drugiego człowieka oraz wierność wartościom wyniosłem z domu rodzinnego. To przykład moich rodziców oraz dziadka Franciszka, rozstrzelanego na początku II wojny światowej radnego z Brodnicy, był najlepszą lekcją solidarności i odpowiedzialności oraz zaangażowania.

Skuteczność, odpowiedzialność i solidarność to cechy, które są mi najbliższe. Od 1990 roku, najpierw jako wiceprezydent, a od 1998 roku jako prezydent Sopotu codziennie, razem z mieszkańcami tworzymy nasze miasto. Wyzwania były i są ogromne. Zaczęliśmy od kanalizacji i remontów ulic oraz domów, uprządkowania plaż i otwarcia kąpielisk, teraz inwestujemy w zieleń, edukację, wsparcie społeczne, szukamy odpowiedzi na potrzeby wszystkich mieszkańców, podnosimy jakość życia.

Jako młody człowiek wybrałem harcerstwo, a w szkole średniej, w trudnych czasach Solidarności i stanu wojennego angażowałem się w roznoszenie ulotek i demonstracje antykomunistyczne. Podczas studiów inżynierskich na Politechnice Gdańskiej związałem się z Ruchem Młodej Polski i byłem współzałożycielem nielegalnej organizacji Verbum oraz wicemarszałkiem Parlamentu Studentów. To był czas strajków, pierwszych represji, ale też czas ważnych przyjaźni, jak z Pawłem Adamowiczem, późniejszym prezydentem Gdańska. Zostałem inżynierem budownictwa, a już w czasie działalności samorządowej uzyskałem tytuł dr ekonomii, pisząc pracę o finansach i działaniu europejskich metropolii.

Jeszcze na studiach ożeniłem się z Małgorzatą, świetną nauczycielką matematyki, która wykształciła wiele pokoleń sopocian. Mamy trójkę mądrych i wrażliwych, dziś już dorosłych, dzieci – Joasię, Łukasza i Kubę, a od niedawna jesteśmy szczęśliwymi dziadkami małej Marysi.

To dla nich właśnie, dla moich dzieci i wnuków chcę Polski demokratycznej, samorządnej, przyjaznej, szanującej każdego człowieka, Polski liczącej się w Europie.

Dlatego, po latach skutecznej pracy dla Sopotu i Pomorza, korzystając z doświadczeń w zarządzaniu miastem, działalności w sejmiku wojewódzkim, współpracy z mieszkańcami i współtworzeniu metropolii zdecydowałem o kandydowaniu do SEJMU RP.

Razem przywrócimy w Polsce demokrację!

Jacek Karnowski
prezydent Sopotu